Czy „Piramida Zdrowego Żywienia” ma sens?
Prezentujemy rozważania specjalistki do spraw żywienia N. Switko, która nie zgadza się z tezami Piramidy Żywieniowej
Oto zasady zdrowego żywienia promowane przez Instytut Żywienia i Żywności:
-Produkty zbożowe (węglowodanowe) powinny występować w każdym posiłku w ciągu dnia.
-W jadłospisie należy stosować urozmaicone ich rodzaje – ciemne pieczywo, kasze, płatki zbożowe, musli, makarony.
-Produkty zbożowe powinny być głównym źródłem energii (kalorii).
-Mleko i produkty mleczne powinny być stałym elementem codziennej diety. Młodzież, kobiety ciężarne i karmiące matki powinni spożywać 3-4 porcje mleka i jego przetworów.
-Mięso (czerwone, drób, wędliny, ryby, jaja) powinny występować w co najmniej jednym posiłku w ciągu dnia, ale nie więcej niż 2-3 porcje.
Zalecenie, by podstawą naszej diety były produkty zbożowe, uważane niemal za jedyne podstawowe źródło energii potrzebnej człowiekowi (węglowodany – chleb, kasze, płatki zbożowe, musli, makarony). nie pasuje do specyfiki równowagi kwasowo- zasadowej organizmu, nie uwzględnia indywidualnych potrzeb człowieka w danym czasie, wieku, w konkretnej sytuacji zdrowotnej, klimatycznej, tradycyjnej. Nie można proponować wszystkim ludziom tego samego schematu żywienia, myśląc przy tym, że najważniejszym źródłem energii życiowej są węglowodany, zupełnie nie uwzględniając uniwersalnej energii Wszechświata. Nie jest tajemnicą, że są ludzie (najwięcej jest ich w Chinach), stosujący jako dzienną rację żywieniową energię wody, wiatru, słońca, Kosmosu, (Wszechświata) bez węglowodanów. Przy tym normalnie funkcjonują pół roku, rok, nawet przez 2 lata bez żadnego pokarmu dla ciała fizycznego, bez jedzenia.
W książce I.L. Miodkowa, T.N. Pawłowa «Witarianizm jako szczególna odmiana wegetarianizmu» dobrze opisano zasady witarianizmu: „Jeden z rodzajów żywienia wegetariańskiego – witarianizm – to odżywianie się wyłącznie surowym pokarmem roślinnym, czyli roślinami w ich naturalnej postaci. Zgodnie z opinią witarian, odżywianie surowymi produktami roślinnymi jest szczególnie pożyteczne, ponieważ organizm wykorzystuje bezpośrednio energię żywej komórki roślinnej, którą ta otrzymała od słońca w procesie fotosyntezy. O pożytku pokarmów roślinnych w naturalnej, surowej postaci wiadomo już od dawna. Niemiecki doktor medycyny M. Bircher-Benner w swej książce pod tytułem „Podstawy leczenia dietą na bazie energetyki”, wydanej w Rosji w 1914 roku napisał: „Ludzie odżywiający się wyłącznie owocami, warzywami okopowymi, orzechami, olejem, zbożem i rezygnujący z jakiegokolwiek przygotowywania pokarmu na ogniu, tak zwane „syrojadki”, odznaczają się idealnym zdrowiem i pełną wydajnością w pracy. Okazuje się, że natura nie postawiła ani na mięso, ani na sztukę kulinarną jako na konieczne warunki odżywiania człowieka”. Ten sam autor wystąpił przeciwko obiegowej wówczas opinii, jakoby kryterium wartości pokarmu była kaloryczność, twierdząc, że wartość produktów żywnościowych zdeterminowana jest przez nagromadzoną w nich energię słoneczną.
Wszystkie produkty podzielił na grupy zależnie od ich wartości energetycznej. Surowe owoce, zboża i orzechy nazwał „akumulatorami energii I rzędu”.
Tę samą myśl o bezpośrednim przekazywaniu organizmowi ludzkiemu energii słonecznej zgromadzonej przez owoce i inne pokarmy roślinne, rozwijają współcześni naukowcy bułgarscy, wśród których jest wielu wegetarian. Bułgarski profesor Todorow nazywa surowy pokarm roślinny „słonecznym pokarmem”. Jednocześnie belgijski badacz Ian Dries twierdzi, że rośliny oprócz procesu fotosyntezy, mogą pochłaniać energię słoneczną w postaci tak zwanych biofotonów i gromadzić ją w jądrze komórki w DNA, czyli właśnie tam, gdzie przechowywana jest informacja dziedziczna. Analizując fizyczne cechy fotonów surowych produktów roślinnych, autor wyciąga wniosek co do zasadniczej różnicy w oddziaływaniu na organizm surowego i poddanego obróbce termicznej pokarmu.
Za jednego z najpopularniejszych praktyków witarianizmu słusznie uważany jest amerykański lekarz Herbert Shelton.”
Oczywiście ważnym, lecz nie jedynym źródłem energii dla organizmu są rośliny bogate w węglowodany. Wielu luminarzy światowej medycyny po dziś dzień uważa, że człowiek żyje jedynie dzięki tlenowi i energii uwalniającej się w efekcie metabolizmu i procesów utleniania w organizmie. Co jednak myśleć o fenomenie snu letargicznego, bretarianizmie (całkowita rezygnacja z pożywienia), lub o fakcie, że jogini są w stanie przez lata powstrzymywać się od jedzenia i praktycznie nie oddychać, sprowadzając do minimum czynność oddechową, przestawiając organizm na tak zwane oddychanie endogenne?
Te fakty pozwalają zrozumieć bezzasadność Piramidy Zdrowego Żywienia