Badanie Vegatestem, wieloletni specjalista
USA należą do nielicznych krajów konsumujących genetycznie manipulowaną żywność

Tylko kilka krajów decyduje się na ignorowanie społecznego oporu i zezwala na komercjalną uprawę genetycznie manipulowanej (GE) soi, kukurydzy, bawełny oraz canoli - jedynych obecnie czterech roślin, których uprawa ma istotne rozmiary. Podczas gdy farmerzy w 130 krajach uprawiają obecnie zarejestrowane organiczne rośliny, zaledwie trzy kraje (USA – 68% światowych upraw roślin GE, Kanada – 6% i Argentyna – 22%) wytwarzają 96% światowych plonów roślin GE.
Co więcej, USA, Kanada i Argentyna stwierdzają, że ich główni klienci zza oceanu, jak Europa, Japonia i Płd. Korea, nie chcą już więcej kupować roślin GE, nawet na karmę dla zwierząt. W Europie będącej największym na świecie rynkiem produktów rolnych, pod naciskiem opinii społecznej główne łańcuchy supermarketów i wytwórnie żywności usunęły składniki GE ze swych wyrobów przeznaczonych dla ludności. Jeśli chodzi o regulację prawną – od 1998 r. w Unii Europejskiej nie zatwierdzono żadnych nowych upraw GE dla celów komercyjnych.

Propaganda przemysłu spożywczego o wykarmieniu ludności świata dzięki zwiększeniu wydajności nie jest już wiarygodna. Genetycznie manipulowane rośliny stworzono nie dlatego, że są one wydajne, lecz w związku z tym, że można je patentować.

Amerykańscy farmerzy uprawiają na milionach akrów soję RR i inne rośliny GE nie ze względu na zapotrzebowanie rynkowe, lecz dlatego, że subsydiują to władze USA pieniędzmi od podatników.

Znacznie istotniejszy jest tu fakt, że w USA im większą powierzchnię farmer przeznacza pod uprawę soi (czy innych subsydiowanych roślin, jak kukurydza i bawełna), tym więcej pieniędzy dostanie z rządowego programu subsydiowania farm, w ramach którego wypłacono w ubiegłym roku 28 miliardów dolarów. Co najmniej 7–10 miliardów z tej sumy otrzymali farmerzy uprawiający rośliny GE.

Miliardowe subsydia są czynnikiem wzrostu uprawy soi i kukurydzy GE, lecz zarazem stanowią główną siłę destruktywną powodując zalew rynku tymi produktami i obniżkę cen płaconych farmerom za soję. Ciągły spadek cen skłania farmerów do zwiększania upraw soi i kukurydzy.

Rezultatem końcowym tego procesu będzie prawdopodobnie eliminacja większości, uzależnionych od subsydiów, drobnych i średnich farm w USA (z godnym uwagi wyjątkiem farm organicznych, które sprzedają produkty pożądane przez konsumentów). Organiczni farmerzy nie dostaję obecnie żadnych subsydiów od władz amerykańskich.

[ Źródło: OrganicConsumers.org ]